(...) od 2017 r. Rosja — która do czasu ataku na Ukrainę także była członkiem Rady Europy, a dopiero po agresji na Ukrainę została z niej wydalona — w podobny sposób "segregowała" wyroki ETPCz na te rzekomo zgodne lub niezgodne z rosyjską konstytucją. Zaczęło się od sprawy przejęcia Jukosu, gdy rosyjski odpowiednik polskiego TK zdecydował, że będzie uznawał tylko te wyroki trybunału w Strasburgu, które są w jego ocenie zgodne z rosyjską konstytucją. (...)
(...)
Polski MSZ w lipcu 2022 r. oświadczył, że nie zamierza zapłacić sędziom zasądzonego przez ETPCz odszkodowania, powołując się na wyrok polskiego TK. MSZ wprost przyznał, że nie uznaje wyroku trybunału w Strasburgu. Pan spodziewa się tego samego?Dokładnie, choć drogą, która wybrały polskie władze, po prostu mnie przeraża. Jeśli zrobią tak, jak mówimy, będzie to rażące naruszenie polskiej konstytucji oraz Konwencji Wiedeńskiej z 1969 r. Polska konstytucja mówi wyraźnie, że "Rzeczpospolita Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego". Zaś Konwencja Wiedeńska — dotycząca prawa traktatów — podkreśla, że państwo nie może powoływać się na swoje prawo wewnętrzne dla usprawiedliwienia niewykonania traktatu. Dlatego używanie przez rządzących argumentu, że nie wykonają wyroku ETPCz, bo polski TK orzekł inaczej, jest nic niewarte. Nie daje podstaw do niewykonania wiążącej nas umowy międzynarodowej. Polska ratyfikowała Europejską Konwencję Praw Człowieka w 1993 r. Musi się do niej stosować.
Juszczyszyn wygrywa w Strasburgu. "Państwo polskie próbuje mnie zniszczyć" (2022-10-06 21:28:46+0200).
Zawieszenie sędziego Pawła Juszczyszyna przez zlikwidowaną już nieuznawaną w Europie Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego było niezgodne z Europejską Konwencją Praw Człowieka — orzekł w czwartek trybunał w Strasburgu. — Poważnie liczę się z tym, że polski rząd nie uzna tego wyroku. Tym samym postawi się w jednym rzędzie z putinowską Rosją — mówi Onetowi sędzia Juszczyszyn.